To jest totalna bzdura co wymyśla taki Paligłup, sorry Palikot. On sam zresztą zachowuje się jak ćpun. Taki w ogóle nie powinien być posłem. Toć to zajadły antykatol i satanista. Nawet żona Palikota odeszła od niego. Bo z psychopatą nie da się żyć na codzień. W rozmowie z "Super Expressem" mówiła na przykład, że Janusz Palikot to oszust. - Mój mąż korzysta z karnawału Platformy, który trwa u nas w Polsce i dzięki temu jest bezkarny. Oszukuje bez najmniejszych skrupułów, bo ma takie możliwościKASIA pisze:Ciekawe że większość wyborców tego opłakanego rządu stanowili ludzie bardzo młodzi i dobrze rokujący przyszłościowo. I z tego właśnie powodu Janusz Palikot chce obniżyć wiek głosujących od szesnastego roku życia i wprowadzić głosowanie przez internet. Wtedy nawet zamroczony ćpun z jedną ręką w gaciach będzie mógł kliknąć na swojego kandydata. Bo dla naszych wrogów by zniszczyć do końca nasze miejsce trzeba się posłużyć ludźmi którzy w ogóle nie powinni mieć prawa wyboru.
SondaĹźe.
Palikot to zwykły śmieć na usługach obcych.. dlatego jak śmiecia należy go traktować i jak najszybciej wyczyścić Sejm z takiego elementu..Jest nadzieja, że taki czas już dla Polski nadchodzi.. Oczekujemy tej jutrzenki..Coltrane pisze:To jest totalna bzdura co wymyśla taki Paligłup, sorry Palikot. On sam zresztą zachowuje się jak ćpun. Taki w ogóle nie powinien być posłem. Toć to zajadły antykatol i satanista. Nawet żona Palikota odeszła od niego. Bo z psychopatą nie da się żyć na codzień. W rozmowie z "Super Expressem" mówiła na przykład, że Janusz Palikot to oszust. - Mój mąż korzysta z karnawału Platformy, który trwa u nas w Polsce i dzięki temu jest bezkarny. Oszukuje bez najmniejszych skrupułów, bo ma takie możliwościKASIA pisze:Ciekawe że większość wyborców tego opłakanego rządu stanowili ludzie bardzo młodzi i dobrze rokujący przyszłościowo. I z tego właśnie powodu Janusz Palikot chce obniżyć wiek głosujących od szesnastego roku życia i wprowadzić głosowanie przez internet. Wtedy nawet zamroczony ćpun z jedną ręką w gaciach będzie mógł kliknąć na swojego kandydata. Bo dla naszych wrogów by zniszczyć do końca nasze miejsce trzeba się posłużyć ludźmi którzy w ogóle nie powinni mieć prawa wyboru.
PO – 32 proc.W sierpniu, rząd cieszył się zaledwie 23 proc. poparciem ankietowanych, negatywnie o jego działaniach wypowiedziało się aż 47 proc.
Z tego, że na czele Rady Ministrów stoi Donald Tusk zadowolonych było 25 proc. badanych, a niezadowolonych 62 proc. – wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Na tym jednak nie koniec. Wczoraj ukazał się miażdżący dla PO sondaż TNS Polska przygotowany dla „Wiadomości” TVP1. Wg badania ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma nad partią Donalda Tuska 11 punktów procentowych przewagi. To najwięcej od kilku lat. PiS poparło 43 proc. badanych, PO – 32 proc.
Jeśli tak ma wyglądać niezadowolenie…
Toż to tragedia!
Są dwie możliwości : albo jest to li tylko bolszewicka propaganda, albo ... naród to "kupa durnych baranów" (jak kiedyś o Polakach wyraził się tow. Michnik vel Szechter).AnnaE pisze:PO – 32 proc.Na tym jednak nie koniec. Wczoraj ukazał się miażdżący dla PO sondaż TNS Polska przygotowany dla „Wiadomości” TVP1. Wg badania ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma nad partią Donalda Tuska 11 punktów procentowych przewagi. To najwięcej od kilku lat. PiS poparło 43 proc. badanych, PO – 32 proc.
Jeśli tak ma wyglądać niezadowolenie…
Toż to tragedia!
PiS nadal góruje nad PO
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w tym tygodniu, wygrałaby je partia Jarosława Kaczyńskiego. Według sondażu ulicznego przeprowadzonego przez portal ewybory.eu, na Prawo i Sprawiedliwość chce zagłosować 37,8 proc. ankietowanych.
Partia rządząca znalazłaby się na drugim miejscu. Chęć oddania głosu na PO deklaruje deklaruje 22 proc. badanych. Trzecie miejsce zdobyłby Sojusz Lewicy Demokratycznej, z poparciem na poziomie 16,1 procent. Do parlamentu wszedłby również Ruch Palikota (10,4%).
Pozostałe partie nie przekroczyłyby progu wyborczego: Kongres Nowej Prawicy uzyskał w sondażu 4,4 proc., zaś Partia Gowina 4,1 proc. Słabym poparciem cieszy się obecnie PSL które w sondażu otrzymało 2,4 proc. głosów, zaś Solidarna Polska 2,2 proc.
Sondaż uliczny przeprowadzony został w dniach 30.09-04.10 2013 przez EWYBORY.EU na losowej grupie 1000 Polaków.
kop/ewybory.eu
Partia rządząca znalazłaby się na drugim miejscu. Chęć oddania głosu na PO deklaruje deklaruje 22 proc. badanych. Trzecie miejsce zdobyłby Sojusz Lewicy Demokratycznej, z poparciem na poziomie 16,1 procent. Do parlamentu wszedłby również Ruch Palikota (10,4%).
Pozostałe partie nie przekroczyłyby progu wyborczego: Kongres Nowej Prawicy uzyskał w sondażu 4,4 proc., zaś Partia Gowina 4,1 proc. Słabym poparciem cieszy się obecnie PSL które w sondażu otrzymało 2,4 proc. głosów, zaś Solidarna Polska 2,2 proc.
Sondaż uliczny przeprowadzony został w dniach 30.09-04.10 2013 przez EWYBORY.EU na losowej grupie 1000 Polaków.
kop/ewybory.eu
Re: PiS nadal góruje nad PO
Proszę zauważyć, że partia Gowina ma już 4% !!! poparaciaAnnaE pisze:Pozostałe partie nie przekroczyłyby progu wyborczego: Kongres Nowej Prawicy uzyskał w sondażu 4,4 proc., zaś Partia Gowina 4,1 proc. Słabym poparciem cieszy się obecnie PSL które w sondażu otrzymało 2,4 proc. głosów, zaś Solidarna Polska 2,2 proc.

Sytuacja identyczna jak z Ruchem Palikota sprzed 4 lat. Wtedy też zaczęto od 2-3-4%, aż w końcu Ruch Palikota wszedł do Sejmu z wynikiem .... 10% !!!
O czym to świadczy ? Ano o tym, że media przygotowują społeczeństwo polskie do tego, aby w przyszłości (a konkretnie w najbliższych wyborach) wybrało Partię Gowina. Rządząca Po obawia się słabego wyniku dla siebie, więc trwają przygotowania do zaakceptowania Partii Gowina. Taki zresztą był cel Gowina. "Odejść" aby przygotowywać nową partyjkę, gdzie czmychną koledzy z PO, i w ten oto prostacki sposób większość członków obenej Po znowu znajdzie się w Sejmie, tym razem jednak wejdzie do Sejmu z listy Partii Gowina

Proszę zauważyć, że w sondażowni nie jest promowana żadna formacja narodowa. Jest to celowa zagrywka. A wystarczyłoby w sondażach promować np."Ruch Narodowy", i wówczas okazałoby się, że taki Ruch Narodowy otrzymał w wyborach 10% poparcie !
No ale oni tego nie zrobią !

Najwyżej będą dawać 2% poparcie dla Solidarnej Polski, i 4% poparcie dla Nowej Prawicy. I to wszystko. To sondażownia ustawia Polakom wybory. Wskazuje na kogo Polacy mogą ewentualnie głosować. Oddziaływanie sondaży jest bardzo silne, zwłaszcza na tych niezdecydowanych. Oni kierować się będą sondażami, a nie swoim rozumem.

Wątpię, aby Polacy zmądrzeli. Gdyby naprawdę zmądrzeli, to ani PO, ani Ruch Palikota, ani SLD, ani Partia Gowina nie weszłyby do Sejmu.
Tak się jednak nie stanie. Sindażownie zrobią swoje i osiągną zamierzony cel. Już to widać w sondażach, gdzie taka np. Partiia Gowina plasuje się z 4% poparciem. w dniu wyborów osiągnie 10% poparcie, a nawet większe.
No ale pożyjemy, zobaczymy. Na razie tylko gdybam...

Druzgocąca klęska koalicji PO-PSL w najnowszym sondażu. Na czele PiS!
Zaklęcia Tomasza Lisa, Moniki Olejnik i TVN nie pomagają. PiS może liczyć na poparcie 31 proc. ankietowanych, PO – 20 proc., a SLD - 15 proc. - wynika z sondażu IBRiS "Homo Homini" dla "Rzeczpospolitej". Gdyby tak skończyły się wybory w 2015 r. bez SLD nie dałoby się w praktyce utworzyć koalicji rządzącej.
Jak wynika z orientacyjnego podziału mandatów w Sejmie, PiS miałoby 197 posłów, PO – 129 (aż o 74 mniej niż ma obecnie), SLD – 94, a Twój Ruch – 40. To oczywiście tylko bardzo zgrubne szacunki – zastrzega "Rz".
Według badania do Sejmu dostałaby się jeszcze właśnie partia Palikota.
Poza parlamentem znalazłoby się natomiast PSL, które ma takie samo poparcie jak Nowa Prawica - 4 proc. Solidarna Polska może liczyć tylko na 3 proc.
Sondaż telefoniczny przeprowadzono w dn. 8-9 listopada na próbie 1100 dorosłych Polaków.
Zaklęcia Tomasza Lisa, Moniki Olejnik i TVN nie pomagają. PiS może liczyć na poparcie 31 proc. ankietowanych, PO – 20 proc., a SLD - 15 proc. - wynika z sondażu IBRiS "Homo Homini" dla "Rzeczpospolitej". Gdyby tak skończyły się wybory w 2015 r. bez SLD nie dałoby się w praktyce utworzyć koalicji rządzącej.
Jak wynika z orientacyjnego podziału mandatów w Sejmie, PiS miałoby 197 posłów, PO – 129 (aż o 74 mniej niż ma obecnie), SLD – 94, a Twój Ruch – 40. To oczywiście tylko bardzo zgrubne szacunki – zastrzega "Rz".
Według badania do Sejmu dostałaby się jeszcze właśnie partia Palikota.
Poza parlamentem znalazłoby się natomiast PSL, które ma takie samo poparcie jak Nowa Prawica - 4 proc. Solidarna Polska może liczyć tylko na 3 proc.
Sondaż telefoniczny przeprowadzono w dn. 8-9 listopada na próbie 1100 dorosłych Polaków.
Sondaż CBOS: Polacy są niezadowoleni z rządów Donalda Tuska.
Ponad dwie piąte pytanych odmawia obecnemu gabinetowi jakichkolwiek osiągnięć czy sukcesów i - jak twierdzi - w jego dotychczasowej działalności nie widzi żadnych plusów (44 proc.).
Prawie jedna czwarta badanych nie podejmuje się oceny dokonań tego rządu (23 proc.).
O pozytywnych efektach pracy gabinetu rządowego lub jego zaletach potrafiła coś powiedzieć 1/3 ogółu ankietowanych. Jako największe osiągnięcie wymieniono rozwój infrastruktury, budowę dróg, autostrad i modernizację kolei. Co dwudziesty respondent za pozytywny efekt działalności rządu uważa stosunkowo łagodny w Polsce, w porównaniu z innymi krajami UE, przebieg kryzysu finansowego i towarzyszącego mu kryzysu gospodarczego.
Polacy mają znacznie więcej do powiedzenia, jeśli idzie o ujemną stronę bilansu ocen pracy rządu. Krytyczne uwagi zgłaszało aż 81 proc. ankietowanych.
Największą porażką drugiego rządu koalicji PO-PSL jest, według społecznych ocen, obecna sytuacja na rynku pracy - brak miejsc pracy i utrzymujące się wysokie bezrobocie. Wiele opinii negatywnych zebrały także zmiany w systemie emerytalnym. W tej sprawie badani mówili przede wszystkim o podniesieniu wieku emerytalnego oraz o likwidacji OFE - "skoku na kasę" i "łataniu dziury budżetowej pieniędzmi obywateli", zamieszaniu wokół ZUS, a także o braku zapowiadanej reformy KRUS.
Negatywne recenzje zebrała również działalność rządu w zakresie służby zdrowia. Mówiono o ograniczeniach bądź braku refundacji leków, o zadłużeniu placówek służby zdrowia, ale przede wszystkim o trudnościach w dostępie do lekarzy oraz fatalnej i pogarszającej się sytuacji pacjentów.
Badanie przeprowadzono w dniach 3-9 października na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Ponad dwie piąte pytanych odmawia obecnemu gabinetowi jakichkolwiek osiągnięć czy sukcesów i - jak twierdzi - w jego dotychczasowej działalności nie widzi żadnych plusów (44 proc.).
Prawie jedna czwarta badanych nie podejmuje się oceny dokonań tego rządu (23 proc.).
O pozytywnych efektach pracy gabinetu rządowego lub jego zaletach potrafiła coś powiedzieć 1/3 ogółu ankietowanych. Jako największe osiągnięcie wymieniono rozwój infrastruktury, budowę dróg, autostrad i modernizację kolei. Co dwudziesty respondent za pozytywny efekt działalności rządu uważa stosunkowo łagodny w Polsce, w porównaniu z innymi krajami UE, przebieg kryzysu finansowego i towarzyszącego mu kryzysu gospodarczego.
Polacy mają znacznie więcej do powiedzenia, jeśli idzie o ujemną stronę bilansu ocen pracy rządu. Krytyczne uwagi zgłaszało aż 81 proc. ankietowanych.
Największą porażką drugiego rządu koalicji PO-PSL jest, według społecznych ocen, obecna sytuacja na rynku pracy - brak miejsc pracy i utrzymujące się wysokie bezrobocie. Wiele opinii negatywnych zebrały także zmiany w systemie emerytalnym. W tej sprawie badani mówili przede wszystkim o podniesieniu wieku emerytalnego oraz o likwidacji OFE - "skoku na kasę" i "łataniu dziury budżetowej pieniędzmi obywateli", zamieszaniu wokół ZUS, a także o braku zapowiadanej reformy KRUS.
Negatywne recenzje zebrała również działalność rządu w zakresie służby zdrowia. Mówiono o ograniczeniach bądź braku refundacji leków, o zadłużeniu placówek służby zdrowia, ale przede wszystkim o trudnościach w dostępie do lekarzy oraz fatalnej i pogarszającej się sytuacji pacjentów.
Badanie przeprowadzono w dniach 3-9 października na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Słabiutko !Syriusz pisze:Sondaż CBOS: Polacy są niezadowoleni z rządów Donalda Tuska.
Ponad dwie piąte pytanych odmawia obecnemu gabinetowi jakichkolwiek osiągnięć czy sukcesów i - jak twierdzi - w jego dotychczasowej działalności nie widzi żadnych plusów (44 proc.).
Prawie jedna czwarta badanych nie podejmuje się oceny dokonań tego rządu (23 proc.).
Gdyby naród polski był normalny, i myślał normalnymi kategoriami, to 100% byłoby niezadowolonych z rządów Tuska. A tu tylko 2/5 odmawia Tuskowi sukcesów, a 44% nie widzi żadnych plusów.
No ale miejmy, że naród polski powoli budzi się z uśpienia. Lepiej późno niż wcale, jak mówi znane porzekadło.
No i zobaczymy jak to przebudzenie przełoży się w następnych wyborach. Normalnie to taka Platforma powinna wylecieć za burtę, czyli nie powinno jej być wcale w Sejmie.
TNS Polska: PiS - 31 proc., PO - 22 proc.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie listopada, wygrałoby je PiS uzyskując 31 proc. głosów - wynika z najnowszego sondażu TNS Polska. PO uzyskałaby 22 proc. głosów, SLD - 12 proc. Do Sejmu weszłyby też Twój Ruch i PSL (po 5 proc. poparcia).
Solidarna Polska uzyskała 3 procent wskazań (wzrost o 2 punkty proc.), a Polska jest Najważniejsza oraz Nowa Prawica - po 2 proc. (w przypadku PJN bez zmian, w przypadku Nowej Prawicy spadek o 1 punkt proc.)
Spośród badanych, którzy wyrazili zainteresowanie udziałem w wyborach, 18 proc. nie jest zdecydowanych, komu przekazać swoje poparcie.
W porównaniu z poprzednim miesiącem poparcie dla PiS wzrosło o 1 punkt procentowy, a dla PO - spadło o 3 punkty procentowe - odnotowuje TNS Polska. Notowania SLD wzrosły o 4 punkty procentowe, Twojego Ruchu spadły o 1 pkt proc., a PSL - pozostały bez zmian.
Zdecydowaną chęć uczestnictwa w wyborach wyraziło 23 proc. badanych. 31 proc. również wzięłoby udział w wyborach, ale są oni mniej zdecydowani w swoich deklaracjach. 14 proc. badanych raczej nie wzięłoby udziału w głosowaniu, a 21 proc. - na pewno nie. 11 proc. respondentów nie wyraziło zdania.
Badanie przeprowadzono w dniach 8-15 listopada br. na reprezentatywnej próbie 965 pełnoletnich mieszkańców Polski.
(JS)
Źródło: PAP
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie listopada, wygrałoby je PiS uzyskując 31 proc. głosów - wynika z najnowszego sondażu TNS Polska. PO uzyskałaby 22 proc. głosów, SLD - 12 proc. Do Sejmu weszłyby też Twój Ruch i PSL (po 5 proc. poparcia).
Solidarna Polska uzyskała 3 procent wskazań (wzrost o 2 punkty proc.), a Polska jest Najważniejsza oraz Nowa Prawica - po 2 proc. (w przypadku PJN bez zmian, w przypadku Nowej Prawicy spadek o 1 punkt proc.)
Spośród badanych, którzy wyrazili zainteresowanie udziałem w wyborach, 18 proc. nie jest zdecydowanych, komu przekazać swoje poparcie.
W porównaniu z poprzednim miesiącem poparcie dla PiS wzrosło o 1 punkt procentowy, a dla PO - spadło o 3 punkty procentowe - odnotowuje TNS Polska. Notowania SLD wzrosły o 4 punkty procentowe, Twojego Ruchu spadły o 1 pkt proc., a PSL - pozostały bez zmian.
Zdecydowaną chęć uczestnictwa w wyborach wyraziło 23 proc. badanych. 31 proc. również wzięłoby udział w wyborach, ale są oni mniej zdecydowani w swoich deklaracjach. 14 proc. badanych raczej nie wzięłoby udziału w głosowaniu, a 21 proc. - na pewno nie. 11 proc. respondentów nie wyraziło zdania.
Badanie przeprowadzono w dniach 8-15 listopada br. na reprezentatywnej próbie 965 pełnoletnich mieszkańców Polski.
(JS)
Źródło: PAP
Ja coraz bardziej się przekonuję, że Polacy to "kupa durnych baranów" jak kiedyś powiedział o Polakach tow. Michnik... Przecież po tym, co nam Polakom zgotowała przez ostatnie 7 lat ta skrajnie antypolska formacja - to powinni oni mieć w sondażach 0% poparcia !!! Ale nie ! Ta formacja zdrajców, judaszów, sprzedawczyków, warchołów, zaprzańców ma wciąż duże poparcie !
To tylko źle świadczy o Polakach ...
Niewiarygodne, że nadal co 5-ty Polak, który pójdzie na wybory, chce oddać głos na partię Donalda Tuska...
Według najnowszego sondażu Homo Homini, gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku grudnia, na Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 19 proc. osób, które zdecydowałyby się głosować. To wręcz niewiarygodnie dużo, jeśli uwzględnimy ile szkód wyrządzili politycy tej partii.
Przypomnijmy tylko najważniejsze „osiągnięcia” polskiej elity politycznej z lat 2007-2013:
- Decyzja o podwyższeniu podatku VAT do 23%
- Wzrost zadłużenia Polski (z 530 do 937 mld zł)
- Rozrost armii urzędników (o 100 tys.)
- Długoterminowy kontrakt z Gazpromem (do 2037 r.)
- Przyjęcie Pakietu Klimatycznego
- Kilkukrotne podwyżki akcyzy na paliwa, alkohol i papierosy
- Podwyżka składki rentowej (z 6 do 8 proc.)
- Podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia
- Wzrost bezrobocia (z 11,3% w 2008 do 14,4% w 2013)
- Afery (hazardowa, drogowa, przetargowa, info-afera, stadionowa, zegarkowa)
- Drenaż funduszu rezerwy demograficznej (-16,9 mld zł)
- Likwidacja (wywłaszczenie) OFE
- Nepotyzm, kupczenie stanowiskami, kolesiostwo, korupcja
- Opodatkowanie tzw. podatkiem Belki lokat 1-dniowych
- Zlikwidowanie ulgi internetowej
- Zlikwidowanie ulgi budowlanej
- Obniżenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego
- Zamrożenie kwotowych progów podatkowych (coraz biedniejsi ludzie muszą płacić coraz większe podatki)
- Zwiększenie maksymalnych stawek na podatki lokalne
- Podwyżka VAT na ubranka dziecięce (z 8 do 23 proc.)
- Opodatkowanie imprez pracowniczych oraz dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych fundowanych przez pracodawcę
- Wprowadzenie opłat Via-Toll za przejazdy drogami krajowymi
- Wprowadzenie wysokich opłat za przejazdy prywatnymi autostradami
- Zmielenie miliona podpisów w sprawie J.O.W.
- Nieuwzględnienie 2 mln podpisów w sprawie referendum dot. podwyższenia wieku emerytalnego oraz 1 mln podpisów w sprawie referendum dot. 6-latków
- Ograniczenie dostępu do informacji publicznej (nowelizacja ustawy)
- Ograniczenie swobody demonstracji (nowelizacja ustawy)
http://niezaleznemediapodlasia.pl/


Niewiarygodne, że nadal co 5-ty Polak, który pójdzie na wybory, chce oddać głos na partię Donalda Tuska...
Według najnowszego sondażu Homo Homini, gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku grudnia, na Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 19 proc. osób, które zdecydowałyby się głosować. To wręcz niewiarygodnie dużo, jeśli uwzględnimy ile szkód wyrządzili politycy tej partii.
Przypomnijmy tylko najważniejsze „osiągnięcia” polskiej elity politycznej z lat 2007-2013:
- Decyzja o podwyższeniu podatku VAT do 23%
- Wzrost zadłużenia Polski (z 530 do 937 mld zł)
- Rozrost armii urzędników (o 100 tys.)
- Długoterminowy kontrakt z Gazpromem (do 2037 r.)
- Przyjęcie Pakietu Klimatycznego
- Kilkukrotne podwyżki akcyzy na paliwa, alkohol i papierosy
- Podwyżka składki rentowej (z 6 do 8 proc.)
- Podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia
- Wzrost bezrobocia (z 11,3% w 2008 do 14,4% w 2013)
- Afery (hazardowa, drogowa, przetargowa, info-afera, stadionowa, zegarkowa)
- Drenaż funduszu rezerwy demograficznej (-16,9 mld zł)
- Likwidacja (wywłaszczenie) OFE
- Nepotyzm, kupczenie stanowiskami, kolesiostwo, korupcja
- Opodatkowanie tzw. podatkiem Belki lokat 1-dniowych
- Zlikwidowanie ulgi internetowej
- Zlikwidowanie ulgi budowlanej
- Obniżenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego
- Zamrożenie kwotowych progów podatkowych (coraz biedniejsi ludzie muszą płacić coraz większe podatki)
- Zwiększenie maksymalnych stawek na podatki lokalne
- Podwyżka VAT na ubranka dziecięce (z 8 do 23 proc.)
- Opodatkowanie imprez pracowniczych oraz dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych fundowanych przez pracodawcę
- Wprowadzenie opłat Via-Toll za przejazdy drogami krajowymi
- Wprowadzenie wysokich opłat za przejazdy prywatnymi autostradami
- Zmielenie miliona podpisów w sprawie J.O.W.
- Nieuwzględnienie 2 mln podpisów w sprawie referendum dot. podwyższenia wieku emerytalnego oraz 1 mln podpisów w sprawie referendum dot. 6-latków
- Ograniczenie dostępu do informacji publicznej (nowelizacja ustawy)
- Ograniczenie swobody demonstracji (nowelizacja ustawy)
http://niezaleznemediapodlasia.pl/
- DarekMirror
- Posty: 1347
- Rejestracja: 6 listopada 2011, 02:56
- Lokalizacja: Polska
Oczywiście, że to nierealne. Ja tylko podkreślam, iż po tym co nam ta banda (PO+Paligłup+SLD) zgotowała w ostatnich 7 latach, to powinni oni mieć 0%.DarekMirror pisze:0% to nierealne, ilu ludzi jest umoczonych, powiązanych, uzależnionych tak jak mówi Zybertowicz - klientelizm na każdym poziomie.
Więc nie miejmy aż takich marzeń, ale realnie do 10 % może spaść- myślę że to jest osiągalne.
Przypomnę, iż po podobnych rządach (AWS+UW z Buzkiem jako premierem), formacje te wypadły z gry już po 4 latach ! AWS rozsypał się na pomniejsze partyjki, a UW (Unia Wolności z Geremkiem, Balcerowiczem, Suchocką, Mazowieckim i innymi) całkiem wyleciała za burtę.
A PO rządzi tymczasem już siódmy rok !!